Site Loader
heart-serce-miłość-anna-lewecka-olech

Miłość…

Macie czasem tak, że zachwycacie się tym jak niesamowitym stworzeniem jest człowiek. Z całym tym naszym swoim ewolucyjnym ekwipunkiem?

Od kilku dni towarzyszy mi miłość. W głowie i myślach, w sercu i odczuciach, w obserwacji tego co dookoła.

No w sumie nie dziwne, że widzę ją dookoła, w końcu na czym się skupiasz, to dostrzegasz. Wiecie to jak z tymi ciężarnymi jak jesteś w ciąży albo wybierasz się z ciężarną na zakupy, to nagle dostrzegasz ile osób wokoło dzieli ten stan.

No ale wracając do tej miłości, to towarzyszy mi taka refleksja, jak kurka ważnym uczuciem ona jest. I nie mówię tu tylko o tym jakie to fajne ją czuć, w sumie to bardziej zachwycam się ile ona dla mnie konteneruje.

Ile w niej obecności, autentyczności, współczucia, wrażliwości a i jednocześnie egoizmu, akceptacji, uważności a czasem i bólu, złości i tęsknoty. I obserwuję, że z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, z dnia na dzień jej definicja dla mnie zmienia się, ewoluuje, wypełnia.

Życie uczy mnie miłości, do innych ale i przede wszystkim do siebie.

I mam w sobie taką ogromną wdzięczność, że ten proces to taki otwarty jest i się nie kończy, że mogę codzień na nowo poznawać i dostrzegać inny jej aspekt.

Wróciłam ostatnio do lektury Wartość Kobiety i tam natknęłam się na taki cytat:

„Nasz ból nie jest niczym innym, tylko sygnałem, że odwróciliśmy się plecami do miłości”

Więc myślę sobie nie odwracaj się. Tyle.

Post Author: annaleweckaolech

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *